Już niebawem zostanie oddana do użytku droga ekspresowa S5. Jak podała GDDKiA prawdopodobnie po 10 grudnia będziemy mogli pokonać trasę Trzebnica – Wrocław nowym odcinkiem S5. To świetna wiadomość, gdyż na tę drogę oczekuje wielu mieszkańców. Nowa trasa udrożni ruch na krajowej 5 i zmniejszy korki na wysokości Kryniczna.
Niestety budowa S5 ma również ciemne strony, czyli drastycznie zmniejszoną ilość ekranów akustycznych i ekologicznych. Przed rozpoczęciem budowy drogi mieszkańcy zostali zapewnieni, że wzdłuż drogi, w newralgicznych miejscach, zostaną zamontowane powyższe ekrany. Wzdłuż trasy o długości 12 km miało zostać zamontowanych 8,5 km ekranów akustycznych do wysokości do 4,5 m.Wcześniej były prowadzone z mieszkańcami rozmowy oraz konsultacje społeczne, w czasie których wszystko zostało ustalone i przez mieszkańców zaakceptowane. Mieszkańcy wyrazili zgodę na budowę drogi w sąsiedztwie ich domów licząc, że jej uruchomienie zminimalizuje korek na drodze krajowej 5. A zamontowane ekrany uchronią ich od uciążliwego hałasu.
Tym bardziej, że w przypadku drogi S5 niektóre domostwa są oddalone od niej zaledwie o kilkadziesiąt metrów. Oznacza to dla ich lokatorów mieszkanie w ustawicznym hałasie. Nie tego oczekiwali, boją się uciążliwego hałasu, a nawet wręcz utraty zdrowia.Z uciążliwym hałasem zmagają się już mieszkańcy miejscowości położonych w pobliżu drogi S8, a teraz zostanie to wzmożone przez hałas z drogi S5.
Po zmianie ograniczającej ilości ekranów zjednoczyli się mieszkańcy Krzyżanowic, Kryniczna, Psar oraz mieszkańcy osiedla Toya Golf by wspólnie protestować i walczyć o przywrócenie ekranów zgodnie z projektem. W ich działaniach aktywnie wspiera ich samorząd wraz z Wójtem Gminy Wisznia Mała Jakubem Bronowickim.
Mieszkańcy wielokrotnie protestowali, pisali pisma do GDDKiA, składali podpisy pod pismem do ministerstwa. Niestety do dnia dzisiejszego nic nie udało się osiągnąć.
Wójt Jakub Bronowicki od ponad roku czeka na decyzję ministra infrastruktury dotyczącą przywrócenia ekranów. Minister najpierw wydał decyzję o zmniejszeniu ilości ekranów, od której gmina odwołała się i do dzisiaj nie uzyskała żadnej odpowiedzi. Minister infrastruktury obiecał, że do końca stycznia rozpatrzy odwołanie, które złożyliśmy przed rokiem - powiedział wójt Jakub Bronowicki -ale minister nie dotrzymał terminu rozpatrzenia, który sam sobie wyznaczył. To jest wyraźnie lekceważenie mieszkańców naszej gminy.
Brak reakcji władzy i lekceważenie protestujących mieszkańców spowodowało, że mieszkańcy przyłączyli się do ogólnopolskiej akcji mającej na celu zmianę przepisów. Ta ogólnopolska inicjatywa polega na zbieraniu podpisów pod społeczną ustawą dotyczącą obniżenia dopuszczalnych norm hałasu.
Wszyscy mają nadzieję, że jeszcze uda się osiągnąć kompromis i ekrany zostaną zamontowane. W przeciwnym razie Urząd Gminy Wisznia Mała nie wyklucza drogi sądowej.